Ostatnio wspominałam o tym, że angielskie czasy są schematyczne, dzisiaj kontynuuję temat. W związku z tym przyglądniemy się czasom Present i Past Continuous.
Aaaaale, najpierw, spójrzmy sobie na pewien niepozorny czasowniczek, tak niedoceniany: to be.
Zwykle występuje on w Present Simple (czyli nie ma inga), ale odmienia się inaczej, a jak, na pewno każdy wie, tylko czasami komplikuje sobie życie:
You are at home. (+)
You aren’t at home. (-)
Are you at home? Yes, I am / No, I’m not.
Where are you?
Jak widać sam sobie przeczy i zadaje pytania, czyli nie używamy żadnego don’t do niego, ot, taki samowystarczalny futrzak ;)
No a przecież jest też operatorem czasów Continuous! Więc zamiast się głowić, jak je się składa – przypomnijcie sobie odmianę „to be” i dodajcie do czasownika końcówkę – ing.
You are sitting. (+)
You aren’t sitting. (-)
Are you sitting.? Yes, I am / No, I’m not.
Where are you sitting?
Tylko jeszcze jedna uwaga – wiele osób zapomina o naszym poczciwym be, a to właśnie ono nam pokazuje, czy mówimy o przyszłości, przeszłości, czy teraźniejszości, więc nie gardźcie nim, pełni ważną funkcję! O czym się właśnie przekonacie na przykładzie czasu Past Continuous, czyli właśnie przeszłego. Różni się od Present Continuous tylko jedną rzeczą – zamiast „am/is/are” mamy „was/were„. Jeśli je zjecie, nijak nie wiadomo, czy teraz siedzicie, czy siedzieliście wczoraj o 5tej, a to może być całkiem spora różnica ;) Tak więc:
You were sitting. (+)
You weren’t sitting. (-)
Were you sitting.? Yes, I was / No, I wasn’t.
Where were you sitting?
Mam nadzieję, że operator w czasach Continuous już się Wam nie zachachmęci!
Zostaw komentarz