Przeglądanie słownika, takiego w formie papierowej, może być niezłą zabawą, uwierzcie mi. Czemu akurat papierowego? Gdyż musimy trochę powertować kartki, zanim znajdziemy nasz przedmiot pożądania (czytaj szukane słówko) napotykając przy okazji całą masę innych nietuzinkowych jednostek lingwistycznych.

Dzisiaj więc pozwolę sobie przedstawić Państwu ciekawą parę: wine oraz wino, często widzianych razem. Celem rozwiana wątpliwości zapewniam, że oba pochodzą z Wysp Brytyjskich.

?Wine?, jak zapewne wszyscy wiedzą, to powszechnie znany trunek zwany winem w naszym języku, natomiast ?wino?, to, nie owijając w bawełnę, żul. Pikanterii dodaje wymowa tego drugiego, ujmując polskimi znakami : ?łajnou?/AmE/. Tak więc:

Winos are often seen drinking cheap wines under that bridge?. I wonder if they smell of dung.*

*Dung ? to z kolei to właściwe łajno w języku angielskim.

Tym samym zachęcam do odważenia się i oswojenia grubego potwora w postaci słownika papierowego, kryją się w nim prawdziwe skarby. Niemniej jednak – każdy szuka na swoją odpowiedzialność. ;)