Dzisiaj na rzeczy są najczęściej spotykane false friends (fałszywi przyjaciele tłumacza w języku angielskim). Myślę, że ten termin słyszeli chyba wszyscy, no ale to be on the safe side, (czyli na wszelki wypadek) podpowiem, że są to słowa, które są podobne do siebie w obu językach, jednak mają zupełnie inne znaczenie.

Na pierwszy ogień idzie coś, co słyszę u 90% nastoletnich uczniów, którzy przychodzą do mnie: „GIMNASIUM”.  Otóż słówko to wcale nie oznacza polskiej szkoły. Więc mówiąc „I go to the gimnasium.” mówimy „Chodzę na siłownię.”, a zamierzone znaczenie to „I go to junior high school.” (w wersji dla amerykańskiego systemu edukacji).

Ordinary peopleKolejnym pociesznym „fałszywym przyjacielem” jest słowo „ORDINARY„, które z ordynarnością nie ma tak naprawdę nic wspólnego. Mówiąc: „He’s nobody special, just an ordinary person like you or me.” przekazujemy komunikat, że ktoś nie jest nikim specjalnym, a tylko zwykłą osobą, jak ja czy Ty. A osoba, która jest ordynarna, po angielsku określana jest mianem „vulgar„.

Oraz kolejny, wywołujący uśmiech na twarzy, a często widywany i słyszany w klasie to „DRESS„. Nieraz zdarzyło mi się parsknąć śmiechem (wybaczcie :)) słysząc osobnika płci męskiej deklarującego „I often wear a dress.” . Od razu przed oczami staje mi drag queen (transwestyta w damskich ciuszkach) w pięknej błyszczącej milionem cekinów sukience. Gwoli jasności, nasze dresy do uprawiania sportu to „tracksuit.

Tak więc, idąc jutro do high school, ubrani w tracksuit, nie bądźcie vulgar.

Przy okazji zerknijcie też na poniższy filmik, gdzie poznacie kilka dodatkowych false friends wraz z wymową: